Stwórz piękny obraz cz. II

Kiedy obrazujemy konkretny cel, bądźmy szczególnie czujni na synchroniczność zdarzeń, sploty okoliczności, znaki. To one wiodą nas do celu, chociaż bywa, że inną drogą niż sobie założyliśmy.




Przypomnijmy: obrazowanie to niezwykły proces na planie duchowo - energetycznym. Potrzebna nam ufność i pewność, że dysponujemy wystarczającą mocą kreacji, by wizje z własnej głowy przenieść na plan fizyczny, płaszczyznę „twardej materii”.

Ktoś powiedział, że logika to śmierć dla tej części nas, która dokonuje cudów.
Ktokolwiek to był, miał absolutną rację, gdyż oddając się w całkowite władanie rozumowi, czyli ego, tracimy kontakt z czymś znacznie większym - z boskością w nas.

Pięknie mówi o tym Adam Mickiewicz.
„Człowieku! Gdybyś wiedział, jaka twoja władza!
Kiedy myśl w twojej głowie, jako iskra w chmurze.
Zabłyśnie niewidzialna, obłoki zgromadza,
I tworzy deszcz rodzajny lub gromy i burze (…)
Tak czekają twe myśli - szatan i anioły.
Czy ty w piekło uderzysz, czy w niebo
zaświecisz (…)
Ludzie! każdy z was mógłby, samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony.”


Może czytaliśmy ten wiersz w szkole. Może nawet robiliśmy to wielokrotnie. Jednak, prawdopodobnie, nawet nie przypuszczaliśmy, że dotykamy samej istoty boskości w nas. Sądziliśmy raczej, że poeta użył przenośni, że w ten alegoryczny sposób inspiruje do działania, wzbudza naszą ludzką, a nie boską moc. A jednak w tych słowach kryje się klucz do prawdziwej natury człowieka.
Pomyślmy: ile moglibyśmy zdziałać dla siebie, dla świata, gdybyśmy zjednoczyli siły w kreacji, skoro jeden świadomy człowiek, wibrujący miłością, może więcej, niż setki „śpiących”, pogrążonych w strachu, owładniętych lękiem?

Warto wciąż sobie przypominać, że prawa fizyki nie są stałe. Wpływamy na nie naszą wewnętrzną mocą, możemy je modyfikować i zmieniać.

Mistrzowie duchowi potrafili zostawiać odcisk swojej dłoni w skale na dowód panowania nad materią. A przecież byli takimi samymi ludźmi jak my, tyle że wcześniej dotarli do swojego centrum.

Jak więc myśleć, jak działać, by skutecznie obrazować? Część wskazówek zamieściliśmy w poprzednim wpisie. Dziś kolejne.

Zacznij od pytania: czego naprawdę chcę? Co jest dla mnie ważne? Do czego dążę? Zdecydowanie oddziel to, czego nie chcesz i od czego uciekasz, od prawdziwego dążenia i jasnej wizji swojego życia.

W obrazowaniu myśli mają być jak laser, jak wiązka energii, którą kierujemy intencjonalnie, a nie chaotycznie, w sprzeczności: może to, a może tamto?

Kiedy już mamy cel i klarowny obraz w głowie, nasycamy go swoją energią. Co to znaczy? To znaczy, że dajemy temu obrazowi uwagę. Możemy to robić na wiele sposobów. Jeśli czujemy się mocni w rysunkach, narysujmy to, czego pragniemy, zróbmy grafikę, mapę, obraz. Możemy też opisać nasz cel, zrymować wiersz, który będziemy powtarzać.

To, co jest ogromnie ważne, wręcz kluczowe - to świadomość istnienia prawa rezonansu. Nie otrzymamy niczego, z czym nie jesteśmy kompatybilni. Jeśli zatem pragniemy założyć firmę i zostać jej prezesem, ale nie wiemy czym mielibyśmy zarządzać, jesteśmy nieśmiali i kontakty z innymi są dla nas udręką - nasz zamiar raczej się nie powiedzie. A już na pewno nie od razu. Najpierw potrzebna będzie praca nad celem (jaka firma, po co, czemu ma służyć), później praca nad własnymi przekonaniami, ograniczeniami. Gdy w rezultacie wyłoni się nowy, świadomy, człowiek, przyciągnie takie okoliczności, które pozwolą mu na realizację zamierzeń.

Medytacja i oddech. To kolejne aspekty w dążeniu do obrazowania. Medytacja to nic innego, jak uspokojenie umysłu, zmiana jego wibracji, wyłączenie z ciągłego szumu. Prawidłowy oddech (jest wiele technik dostępnych w Internecie) przywraca nam witalność i energię, a to jest niezbędne do działania.

Kiedy wszystkie kroki wykonamy prawidłowo, pojawi się czas tzw. pustki. Chodzi o ciszę w nas, pozwolenie naszej wyższej świadomości na manifestację tego, do czego dążyliśmy.

Jako przykład, niech posłużą nam odkrycia i wynalazki. Zawsze przychodziły do ich autorów, jako pewnego rodzaju olśnienie, coś nagłego, niespodziewanego. Przeważnie działo się to po wielomiesięcznych czy nawet wieloletnich zmaganiach, poszukiwaniach, intensywnej pracy. Moment odpuszczenia po solidnie wykonanej robocie to właśnie nagroda: gotowy obraz, na jaki czekamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Alchemia Zdrowia