Wszystko jest neutralne. Droga serca - lekcja dziewiąta.

Wszystko jest neutralne. Droga serca - lekcja dziewiąta.

Wszystko, co wydarza się w świecie, jest… całkowicie neutralne. To my sami nadajemy znaczenie temu, czego doświadczamy.


Jak trudno to zrozumieć! Bo przecież do tej pory uczyliśmy się o dualnym świecie, precyzyjnie podzielonym na dwie części: dobrą i złą. Trzymaliśmy się pewnych zasad, choćby dekalogu, który w jakimś sensie nawigował nas przez życie.

Dlaczego w pewnym sensie? Bo nawet jeśli uznawaliśmy, że przykazanie „nie zabijaj” jest absolutnie oczywiste, by go realizować, to w praktyce tego nie robiliśmy. Jako ludzkość wszczynaliśmy wojny, walki, wyprawy grabieżcze, gdzie ginęli ludzie i zwierzęta. Tym ostatnim stworzyliśmy w rzeźniach holokaust. A przecież przykazanie jest proste: „nie zabijaj”. Nie precyzuje kogo - rzecz w czczeniu samego Życia.

Jak zatem, w takim świetle zrozumieć, że wszystko jest neutralne? Jak pogodzić coś nie do pogodzenia? Jak nie oceniać, skoro wszystko aż się prosi o ocenę?

Zobaczmy to w ten sposób: kiedy wydarza się coś w naszym świecie, natychmiast chcemy przypisać temu określone znaczenie, włożyć do szufladki z etykietą: „gniew”, „pogarda”, „złość”, „obojętność”, „nieprawość”.

To my sami nadajemy wartość i nazwy określonym wydarzeniom, zaś później, z powodu tej właśnie przyklejonej etykiety, zostajemy „uwięzieni” w naszym przekonaniu. Z kolei, to właśnie przekonanie, tworzy nasze życie.

Jezus podaje jeden z wielu przykładów. Wyobraźmy sobie, że przychodzi do nas ktoś, kto jest rozgniewany.

- Rozpoznaj, że najpierw postanowiłeś, że ta osoba jest rozgniewana - zauważa mistrz - A później już tylko, dzięki właśnie tej decyzji sprowadziłeś wszystkie skojarzenia, jakie do tej pory zdecydowałeś się cenić w swym pojmowaniu gniewu…

Krótko mówiąc: skąd pewność, że ten człowiek był pełen gniewu?

Jezus mówi: Kiedy stoisz przed kimś twarzą w twarz i na ułamek sekundy zmieniasz pozycję ciała, z którego spoglądasz na niego - już zmienia się twe stanowisko, twa perspektywa i w tym ułamku sekundy stwarzasz dla siebie nowe doświadczenie.

Właśnie w tym momencie jesteś stwórcą, bo stwarzasz nowe doświadczenie. Kiedy patrzymy na kwiat i mówimy: „róża”, to umieszczamy w tym określeniu

wszystkie nasze „różane” doświadczenia. Każdy z nas ma inne, dlatego „doświadczanie róży” to za każdym razem kompletnie odmienne przeżycie. A to właśnie przeżycie stwarza kolejny fraktal naszego pola energii.

Jak to się jednak ma do myśli, która głosi, że wszystko jest neutralne?

Jezus daje przykład drzewa, które dla ekologa i drwala jest zupełnie innym obiektem. Ten pierwszy je chroni, drugi widzi w jego ścięciu zysk materialny.

Czyż nie ten pierwszy postępuje właściwie, a drugiego trzeba potępić?

A jednak mistrz wciąż podkreśla, że wszelkie wydarzenia są neutralne, że jedynie my nadajemy im wartość.

Rodzi się zatem kolejne pytanie: czy musimy być nieczuli, nieświadomi i ślepi na to, co się wydarza?

Nie, absolutnie nie! Bo częścią przebudzenia jest uświadomienie sobie, że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Oznacza to także przebudzenie szacunku do tajemnicy Życia i oznacza również - porzucenie osądu drugiej osoby, która chce widzieć drzewo inaczej niż my.

Jakże trudna to lekcja! Dla wielu z nas wręcz niewyobrażalna.

A jednak to nie przez osąd przechodzimy do boskiej przestrzeni naszego serca, tylko przez miłość i akceptację. Dopiero wtedy wszystko się zmienia.

Jeśli całym naszym ciałem, które wszak jest narzędziem komunikacji, głosimy

lęk, strach, osądzanie, to wyświetlamy w naszym zewnętrznym hologramie, to wszystko, czego byliśmy świadkami przez całe stulecia: wojny, kłótnie dramaty.

A Jezus mówi coś niezwykłego: Nawet gdyby lasy na całej waszej planecie zostały zniszczone, to byłoby neutralnym wydarzeniem, gdyby nawet cała fizyczna planeta zniknęła, to Życie i tak trwałoby nadal!

Jak? Bo Życie nie umiera nigdy. Tworzyłoby następne światy. A później kolejne i kolejne…

Co możemy, dzięki tej lekcji, zrobić praktycznego w naszym życiu?

Na przykład, przyjrzeć się wnikliwie temu, co obdarzyliśmy wartością, twierdząc, że jest niezmienna. Każdej relacji, nie tylko „ludzkiej”, ale także relacji ze swoim bankiem, firmą, zdrowiem, psem. Zobaczyć, że to my nadaliśmy jej „ciężar gatunkowy”, a skoro tak, to także i my możemy to zmienić.

Dlatego, kiedy na przykład mamy do zapłacenia kilka rachunków, a brak nam pieniędzy, zatrzymajmy się i zapytajmy siebie samych: jaką myśl stworzyłam, że spowodowała niedobór banknotów? I czy jest to myśl, którą nadal chcę wrzucać w toń mojego umysłu, aby tworzyć podobne skutki w przyszłości?

Bo choć wszystko wokół jest neutralne, to jednak nie nasze myśli.

Zastosowanie w życiu tej Prawdy, pozwoli nam wspiąć się po drabinie Świadomości szybciej, niż moglibyśmy przypuszczać…

Wicca - religia Natury

Wicca - religia Natury

Hołd i pokora wobec Natury. Życie zgodne z porami roku. Współodczuwanie z innymi istotami. Kiedyś nazywano to pogaństwem i przypisano temu słowu pejoratywne znaczenie. A jak jest naprawdę? Opowiada o tym między innymi wicca, religia pogańska, która odkrywa boskość we wszystkim, co istnieje.

W naszej, środkowoeuropejskiej, chrześcijańskiej kulturze, mało kto wie, czym jest wicca, co czczą wiccanie i o co tu naprawdę chodzi. 

Część z nas, gotowa jest już na wstępie odrzucić koncepcję wiccanizmu, tylko dlatego, że wyznawcy tego nurtu, podczas swoich misteriów są nago.

A czym jest nagość? Pięknie pisze o tym Agni Keeling, w swojej książce „Gdy księżyc znajduje się w Pełni”. 

- Po pierwsze, wiccanie w czasie rytuałów wcale nie są nadzy - wyjaśnia - są odziani w …niebo.  W języku angielskim, ta praktyka nosi nazwę „skyclad”, bo „sky” to niebo, „clad” to odzianie. Słowo to ma także korzenie w innym, starym, sanskryckim określeniu - „gigambar”, które mówi o odzianiu w przestrzeń, kosmos, co pozwala się domyślić, iż praktyka odprawiania rytuałów nago sięga początków wielu starożytnych kultur. 

To nasza cywilizacja naznaczyła nagość piętnem wstydu. Mamy do własnych ciał niezdrowe podejście, są dla nas źródłem kompleksów, często ich nawet nie szanujemy. 

A w misterium chodzi o zjednoczenie, niemal rozpuszczenie w przestrzeni, bycie jednością ze wszystkim, głęboki szacunek do przyrody, chęć powrotu do Źródła, w którym przecież nikt nie nosi na sobie swetra. 

Jednak nagość rytualna to tylko jeden z aspektów wicca. Spójrzmy na inne jej elementy.

W co wierzą wiccanie? Twierdzą, że Wszechświat nie jest pusty, a każde stworzenie, zarówna znane, jak i nieznane, jest częścią wielkiej, wypełniającej świat energii życia. Z kolei, dzięki tej energii, wszystko jest powiązane wielką pajęczyną zdarzeń, zwaną The Web of Wyrd (Sieć Losu). Tak postrzegany świat, jest jednym, żywym organizmem, materialną manifestacją boskiej energii. Wszystko jest energią, jest ona w ciągłym ruchu, dzięki istnieniu przeciwległych biegunów, żeńskiego i męskiego…  - taki  niezwykły opis znajdujemy na stronie Wiccańskiego Kręgu.

Wiccanie spotykają się w kręgach zwanych kowenami. Kowen to rodzaj niewielkiej (liczącej zwykle do 13 osób) wspólnoty. Każdy kowen prowadzony jest przez Arcykapłankę i Arcykapłana. Spotkania mają charakter misteryjny, obrzędowy. Są to rytuały księżycowe, święta astronomiczne związane z siłami Wszechświata i ich wpływem na naszą planetę: przesilenia i równonoce. Ponadto, święta rolnicze, celebrujące moc ukrytą w żywiołach. Wiccanie świętują w Naturze, nie budują swoich świątyń. Nie mają żadnych dogmatów ani „prawd wiary”, świętej księgi, autorytetów, które wskazywały drogę. Można powiedzieć, że cała mistyka, jaka się wydarza podczas misteriów, „rozgrywa się” wewnętrznie, w duszach tych, którzy czynnie biorą w nich udział. 

Każdy wiccanin musi być inicjowany i wiccaninem zostaje do końca życia, nawet jeśli przestaje praktykować. 

Wiccan często nazywa się ukrytymi dziećmi Bogini. Dlaczego? 

I tu właśnie dochodzimy do źródła, powodu, dla którego wicca powstała. By ją zrozumieć, powinniśmy sięgnąć do mitów, legend i podań, które odwołują się do tzw. Wielkiej Matki, nazywanej w wielu kulturach różnymi imionami: Ishtar, Hekate, Diana, Izyda, Parvati, Demeter, Kali, Nuit, Inanna, Bride… 

Wszystkie te Boginie związane są z płodnością, macierzyństwem, seksualnością, wolnością. Wiccanie wierzą, iż jedyny pisany tekst, na którym się opierają, czyli „Pouczenie Bogini”, prowadzi nas do wnętrza nas samych, byśmy mogli odkryć, kim naprawdę jesteśmy.  

Warto wspomnieć, że słowo wicca, pochodzi od staroangielskich słów: „wicca” i „wicce”, co oznacza po prostu mądrą osobę…


Copyright © 2016 Alchemia Zdrowia