Moc i wiedza zapisana w modlitwie.

 „Ojcze nasz, któryś jest w Niebie”… Chyba każdy, nawet wychowany w ateistycznym duchu człowiek,  zna tę modlitwę. Ale jaki skrywa ona przekaz?

Według Edgara Cyase, mistyka i jasnowidza, to nie tylko słowa, to głęboka, duchowa instrukcja, która ma moc przebudzenia i oświecenia.  

Często modlimy się tak, jak nas nauczono: bezmyślnie klepiąc formułki, wykonując pewne gesty dłońmi, dotykając ciała dokładnie tak, jak robili to nasi rodzice, a wcześniej ich rodzice, i ich rodzice… 
Nazywamy to tradycją, wiarą przodków. Jednak rzadko kiedy zatrzymujemy się i analizujemy: dlaczego właśnie takie słowa, czemu takie, a nie inne gesty? 
W książce Lin Cochran, „Edgar Cayce. O Tajemnicach Wszechświata”, znajdujemy informacje, które rzucają nowe światło na słowa Modlitwy Pańskiej. Według nich, mają one bezpośrednie połączenie z czakrami, czyli ośrodkami energetycznymi w naszych ciałach. Dosłownie oznacza to, że każdy wers jest przypisany do innej czakry, a jeśli modlimy się świadomie, aktywujemy ją, wzmacniamy i ułatwiamy przepływ energii między duchem a ciałem. 
O czym mówi nam pierwszy: „Ojcze Nasz, który jesteś w Niebie”?
Mówi o połączeniu z czakrą siódmą, która nosi nazwę czakry korony i łączy nas z najwyższym źródłem, boską jaźnią. 
Kolejny wers: „Święć się imię Twoje” - wprowadza równowagę w naszym mózgu, a łączy się z czakrą szóstą i odwołuje do naszego duchowego centrum, którego źródło jest w okolicy trzeciego oka, choć może warto byłoby je nazywać pierwszym? 
„Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w Niebie, tak i na Ziemi” - ta sekwencja łączy się z czakrą gardła, bo wyraża wołanie, zwerbalizowaną intencję. 
„Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” - nic dziwnego, że wymawiając te słowa, łączymy się z czakrą pierwszą, czakrą podstawy - a przecież podstawą istnienia w materialnym świecie jest przede wszystkim pokarm. 
„I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” - ten wers wiedzie nas wprost do czakry splotu słonecznego. Według najnowszej, niekoniecznie ezoterycznej wiedzy, czakra ta jest punktem przejścia na wyższy poziom. A kiedy już tam jesteśmy, potrafimy wybaczać i akceptować, bo widzimy wszystko z szerszej perspektywy. 
„I nie wódź nas na pokuszenie” - tu znajdujemy połączenie z drugą czakrą: sakralną. Odpowiada ona między innymi za niekontrolowane emocje. A jeśli tak, to brak wewnętrznej stabilności może doprowadzić do podejmowania gwałtownych, nieprzemyślanych, „niskich” decyzji. 
„Ale nas zbaw ode złego” - nitka kolejnego wersu prowadzi prosto do czakry czwartej: serca. To przestrzeń Miłości. A kiedy jest Miłość, zło po prostu nie istnieje. 
Kolejny wers, ”I potęga” - zwraca się ku czakrze szóstej, wspomnianemu już wyższej, trzeciemu oku, czyli obecnej w nas, boskiej świadomości. 
„I chwała na wieki, Amen” - to znów łączność z czakrą siódmą, najwyższą, co może stanowić podsumowanie naszego życia na tej gęstości,  w tym wymiarze… 
A teraz porównajmy modlitwę „Ojcze Nasz” z inną wersją - według Cyase, wersją przystosowaną do symboliki Króla i Królestwa. 

O, Królu, który jesteś w 
Królestwie mojego umysłu
Oddaję pokłon 
Umysłowi Twemu
Obecnemu zarówno w mym ciele
Jak i w umyśle
Uznaję dziedzictwo moje
W sprawiedliwości swej, wybacz mi błędy. 
Podążę za Tobą. 
Przemienię bunt w zgodność.
Mój umysł jest Twoim. 
Poprowadź mnie domu. 
Niech tak się stanie. 

Co możemy zrobić by sobie pomóc, jeśli mamy wewnętrzne wątpliwości, dylematy, czujemy złość, wściekłość, buntujemy się. Sugestia jest taka: oddaj wszystkich buntowników Ojcu, bo to jego sprawa. Zrób to podczas modlitwy. 
Po prostu zdejmij z barków to, co ci ciąży, czego nie rozumiesz, co jest twoim największym ciężarem i z ufnością i miłością - oddaj. 
Poczujesz wielką ulgę i spokój. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Alchemia Zdrowia