Dieta Życia: sprawdź czy ją znasz. cz. I
Jedzenie. Pokarm. Żywność. Diety. Dla większości, jeśli nie dla wszystkich ludzi, kryją się za tymi słowami wielkie emocje. Bo nasze przetrwanie, zdrowie i świetna kondycja zależy od tego, co nakładamy na talerz.
A także w jakich ilościach. I w jakiej kolejności. I tu właśnie zaczyna się wśród znawców i amatorów burzliwa dyskusja, co jest naprawdę zdrowe, „co po czym”, a czego najlepiej nigdy nie tykać. Najlepiej widać to w „modzie dietowej”, która podlega takim samym mechanizmom, jak każda inna moda społeczna. Kiedyś, gdy jedzenie nie było tak chemiczne i przetworzone, nikt nie zawracał sobie głowy doborem produktów. Jedliśmy to, co było dostępne, co wyrosło w przydomowym ogródku, co udało się zdobyć w sklepie.
Później przyszły czasy „ulepszania”, produkowania na wielką skalę, ważny stał się zysk, a nie człowiek oraz jego zdrowie i witalność.
Manor House Spa to miejsce, w którym do dobrej kuchni i prawidłowego żywienia przywiązuje się wielką - nomen omen - wagę.
Stąd opracowanie autorskiej „Diety Życia”, która opiera się na wybranych najzdrowszych i najlepiej zbilansowanych dietach, które uzupełniają się, choć bazują na różnych stylach żywienia. Poznanie jej, to równoczesne zgłębienie kilku ważniejszych „myśli kulinarnych”, zdrowotnych trendów, koncepcji życia bez chorób.
Dieta, która odniosła wielki sukces, a w Japonii, Chinach i Korei wciąż jest niezwykłe popularna, dotyczy żywienia według grupy krwi. Opiera się na odkryciach, iż każda z czterech grup krwi zawiera inny zestaw antygenów, co tworzy inny „charakter” krwi, a co za tym idzie, inny metabolizm, inną reakcję na stres, inne potrzeby żywieniowe. W skrócie można podsumować ją tak:
Najlepsza dla grupy A jest dieta wegeteriańska, posiadacze grupy B powinni zrezygnować z drobiu, wołowiny i wieprzowiny, grupa AB, podobnie jak B nie powinni jeść wyżej wymienionych mięs, ale zastąpić je rybami, owocami morza, tofu, nabiału. Wszyscy „zerówkowicze”, mogą natomiast bezkarnie spożywać czerwone mięso, bo im właśnie ono w ogóle nie szkodzi.
Warto zweryfikować te odkrycia na podstawie obserwacji samego siebie. Jeśli jesteśmy w grupie A, to jak się czujemy, gdy zjemy mięsny posiłek? Może w ramach tych obserwacji zapiszmy swoje odczucia. Tak samo, kiedy zjemy wyłącznie pokarm roślinny. Porównanie pozwoli wyciągnąć logiczne wnioski. Stosowanie diety zgodnej z grupą krwi przez dłuższy czas, pokaże realnie co jest dla nas dobre, a wtedy warto się jej trzymać. Jeśli nie spełni naszych oczekiwań, sięgnijmy po inne propozycje z karty Dieta Życia.
Na przykład dieta Diamondów, zwana inaczej dietą rozdzielną, modna w latach 90-tych, sugeruje, aby uważnie przyglądać się temu, co z czym łączymy podczas jednego posiłku. Dlaczego? To bardzo proste - mówią jej twórcy, Marilyn i Hervey Diamond, amerykańscy dietetycy.
Aby strawić pokarm białkowy, potrzebujemy innych enzymów, niż do trawienia węglowodanów. Jeśli obydwa posiłki połączymy na jednym talerzu, połączą się także w naszym żołądku, co doprowadzi do fizjologicznego chaosu. Właśnie z tego powodu trzeba je rozdzielić! Podstawą diety Diamondów są świeże owoce i soki. Jeśli chcemy spróbować diety, która nie tylko odchudza, ale i odmładza, zacznijmy dzień od porcji owoców, najlepiej melona, arbuza, ananasa. Co ważne, to fakt, iż nie można ich jeść na pełny żołądek. Jest to absolutnie logiczne: owoce trawione są najszybciej, a zalegając w żołądku - gniją, co prowadzi do przykrych dolegliwości.
Warzywa surowe i gotowane, kiełki, orzechy, oliwy tłoczone na zimno to podstawa żywienia w diecie Diamondów. Jednak najważniejsze jest rozdzielenie mięsa od warzyw, nabiału od owoców tp.
Twórcy diety sugerują, by w ogóle zrezygnować ze słodyczy, a jeśli nie możemy bez nich żyć, by jeśli je samodzielnie, a nie jako deser, bo obfitym obiedzie.
Najlepiej jednak zastąpić je jednak suszonymi owocami lub miodem.
Podobna - bo również oparta o zasadę niełączenia - jest dieta lamów tybetańskich. Jak łatwo się domyślić, lamowie jadają skromnie.
Jeśli mięso, to bez węglowodanów, czyli ryżu, makaronu, ziemniaków.
Ale także owoców. Najlepiej wybrać jeden rodzaj pokarmu, np. miska sałaty z pomidorami. Albo tylko ryż. W tej diecie nacisk kładzie się na surowe pokarmy roślinne, nasiona, kiełki, orzechy. Raz dziennie - jedno żółtko. Na surowo lub gotowane. Obecny w żółtku fosfor, wspomaga pracę mózgu, jednak nie tylko. Fizyk, dr Aleksander Woźny udowadnia, że fosfor to pierwiastek unikatowy, bo zawiera vitony, czyli bazowe cząsteczki życia, a te z kolei przenoszą energoinformację. Fosfor jako jedyny z pierwiastków jest akumulatorem energii kosmicznej i zaopatruje człowieka w 95 proc. energii życiowej.
A także w jakich ilościach. I w jakiej kolejności. I tu właśnie zaczyna się wśród znawców i amatorów burzliwa dyskusja, co jest naprawdę zdrowe, „co po czym”, a czego najlepiej nigdy nie tykać. Najlepiej widać to w „modzie dietowej”, która podlega takim samym mechanizmom, jak każda inna moda społeczna. Kiedyś, gdy jedzenie nie było tak chemiczne i przetworzone, nikt nie zawracał sobie głowy doborem produktów. Jedliśmy to, co było dostępne, co wyrosło w przydomowym ogródku, co udało się zdobyć w sklepie.
Później przyszły czasy „ulepszania”, produkowania na wielką skalę, ważny stał się zysk, a nie człowiek oraz jego zdrowie i witalność.
Manor House Spa to miejsce, w którym do dobrej kuchni i prawidłowego żywienia przywiązuje się wielką - nomen omen - wagę.
Stąd opracowanie autorskiej „Diety Życia”, która opiera się na wybranych najzdrowszych i najlepiej zbilansowanych dietach, które uzupełniają się, choć bazują na różnych stylach żywienia. Poznanie jej, to równoczesne zgłębienie kilku ważniejszych „myśli kulinarnych”, zdrowotnych trendów, koncepcji życia bez chorób.
Dieta, która odniosła wielki sukces, a w Japonii, Chinach i Korei wciąż jest niezwykłe popularna, dotyczy żywienia według grupy krwi. Opiera się na odkryciach, iż każda z czterech grup krwi zawiera inny zestaw antygenów, co tworzy inny „charakter” krwi, a co za tym idzie, inny metabolizm, inną reakcję na stres, inne potrzeby żywieniowe. W skrócie można podsumować ją tak:
Najlepsza dla grupy A jest dieta wegeteriańska, posiadacze grupy B powinni zrezygnować z drobiu, wołowiny i wieprzowiny, grupa AB, podobnie jak B nie powinni jeść wyżej wymienionych mięs, ale zastąpić je rybami, owocami morza, tofu, nabiału. Wszyscy „zerówkowicze”, mogą natomiast bezkarnie spożywać czerwone mięso, bo im właśnie ono w ogóle nie szkodzi.
Warto zweryfikować te odkrycia na podstawie obserwacji samego siebie. Jeśli jesteśmy w grupie A, to jak się czujemy, gdy zjemy mięsny posiłek? Może w ramach tych obserwacji zapiszmy swoje odczucia. Tak samo, kiedy zjemy wyłącznie pokarm roślinny. Porównanie pozwoli wyciągnąć logiczne wnioski. Stosowanie diety zgodnej z grupą krwi przez dłuższy czas, pokaże realnie co jest dla nas dobre, a wtedy warto się jej trzymać. Jeśli nie spełni naszych oczekiwań, sięgnijmy po inne propozycje z karty Dieta Życia.
Na przykład dieta Diamondów, zwana inaczej dietą rozdzielną, modna w latach 90-tych, sugeruje, aby uważnie przyglądać się temu, co z czym łączymy podczas jednego posiłku. Dlaczego? To bardzo proste - mówią jej twórcy, Marilyn i Hervey Diamond, amerykańscy dietetycy.
Aby strawić pokarm białkowy, potrzebujemy innych enzymów, niż do trawienia węglowodanów. Jeśli obydwa posiłki połączymy na jednym talerzu, połączą się także w naszym żołądku, co doprowadzi do fizjologicznego chaosu. Właśnie z tego powodu trzeba je rozdzielić! Podstawą diety Diamondów są świeże owoce i soki. Jeśli chcemy spróbować diety, która nie tylko odchudza, ale i odmładza, zacznijmy dzień od porcji owoców, najlepiej melona, arbuza, ananasa. Co ważne, to fakt, iż nie można ich jeść na pełny żołądek. Jest to absolutnie logiczne: owoce trawione są najszybciej, a zalegając w żołądku - gniją, co prowadzi do przykrych dolegliwości.
Warzywa surowe i gotowane, kiełki, orzechy, oliwy tłoczone na zimno to podstawa żywienia w diecie Diamondów. Jednak najważniejsze jest rozdzielenie mięsa od warzyw, nabiału od owoców tp.
Twórcy diety sugerują, by w ogóle zrezygnować ze słodyczy, a jeśli nie możemy bez nich żyć, by jeśli je samodzielnie, a nie jako deser, bo obfitym obiedzie.
Najlepiej jednak zastąpić je jednak suszonymi owocami lub miodem.
Podobna - bo również oparta o zasadę niełączenia - jest dieta lamów tybetańskich. Jak łatwo się domyślić, lamowie jadają skromnie.
Jeśli mięso, to bez węglowodanów, czyli ryżu, makaronu, ziemniaków.
Ale także owoców. Najlepiej wybrać jeden rodzaj pokarmu, np. miska sałaty z pomidorami. Albo tylko ryż. W tej diecie nacisk kładzie się na surowe pokarmy roślinne, nasiona, kiełki, orzechy. Raz dziennie - jedno żółtko. Na surowo lub gotowane. Obecny w żółtku fosfor, wspomaga pracę mózgu, jednak nie tylko. Fizyk, dr Aleksander Woźny udowadnia, że fosfor to pierwiastek unikatowy, bo zawiera vitony, czyli bazowe cząsteczki życia, a te z kolei przenoszą energoinformację. Fosfor jako jedyny z pierwiastków jest akumulatorem energii kosmicznej i zaopatruje człowieka w 95 proc. energii życiowej.
Niebawem ciąg dalszy.
Orientuje się ktoś, czy ta strzelnica w Krakowie zapewnia takie rzeczy - https://www.shootingcracow.com/
OdpowiedzUsuńCzy to raczej nie miejsce na takie jedzenie?